Wiadomości

Przejażdżka po pijaku zakończona w rowie

Sporo ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 43-letni mieszkaniec Bobrownik, który w niedzielne popołudnie zakończył jazdę swoim maluchem w przydrożnym rowie. Jak się okazało mężczyzna prowadził także nie mając do tego uprawnień. Obrażenia jakich doznał kierowca wymagały jego hospitalizacji. O jego dalszym losie, po zakończonym leczeniu zadecyduje prokurator. Za popełnione przestępstwo najbliższe 4,5 roku mężczyzna może spędzić w więzieniu.

Sporo ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 43-letni mieszkaniec Bobrownik, który w niedzielne popołudnie zakończył jazdę swoim maluchem w przydrożnym rowie. Jak się okazało mężczyzna prowadził także nie mając do tego uprawnień. Obrażenia jakich doznał kierowca wymagały jego hospitalizacji. O jego dalszym losie, po zakończonym leczeniu zadecyduje prokurator. Za popełnione przestępstwo najbliższe 4,5 roku mężczyzna może spędzić w więzieniu.


Do zdarzenia doszło w niedzielę kilka minut przed 15 w Bobrownikach przy ulicy Akacjowej. 43-latek jadąc swoim fiatem 126p na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu uderzając w betonowy mostek prowadzący do jednej z posesji. W chwili zdarzenia mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo jak się okazało mężczyzna prowadził samochód nie mając do tego uprawnień. Oprócz kierowcy w samochodzie znajdował się jeszcze 40-letni pasażer. W wyniku wypadku obaj mężczyźni doznali licznych obrażeń ciała, które spowodowały konieczność ich hospitalizacji. O dalszym losie pijanego kierowcy, po zakończonym leczeniu zdecyduje prokurator. Za popełnione przestępstwo najbliższe 4,5 roku mężczyzna może spędzić w więzieniu.

Powrót na górę strony