Wiadomości

Zagubiony telefon przyczyną wpadki fałszywego gazownika

Data publikacji 24.12.2015

W ręce będzińskich kryminalnych wpadł 31-letni mieszkaniec miasta, który podszywając się pod pracownika gazowni w jednym z mieszkań w dzielnicy Ksawera okradł 59-letniego mężczyznę. Pechowy złodziej w trakcie "domowej wizyty" zgubił telefon komórkowy. Dane zawarte w urządzeniu pozwoliły na ustalenie tożsamości, a w dalszej konsekwencji zatrzymanie rabusia. Mężczyzna przyznał się już do kradzieży, o jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd i prokurator. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Złodziej odwiedził mieszkanie 59-letniego będzinianina w zeszły czwartek około godziny 22.00 podając się za pracownika gazowni. Pod pretekstem spisania stanu licznika gazu wszedł do domu, gdzie wykorzystując nieostrożność właściciela skradł mu z portfela 570 złotych. Na swoje nieszczęście w trakcie pobytu w mieszkaniu 31-latek zgubił telefon komórkowy. Informacje, które znajdowały się wewnątrz urządzenia pozwoliły stróżom prawa ustalić tożsamość złodzieja. Od tego moment jego zatrzymanie było już tylko kwestią czasu. Zatrzymany wczoraj mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. 31-latek złożył także wniosek o dobrowolne poddanie się karze. O jego dalszym losie zdecyduje teraz prokurator i sąd. Sprawa "fałszywego gazownika" jest rozwojowa. Śledczy nie wykluczają, że 31-latek może jeszcze usłyszeć dodatkowe zarzuty za podobne przestępstwa dokonane w przeszłości. 

Powrót na górę strony