Porysował karoserię i udawał "Greka"
W ręce będzińskich stróżów prawa wpadł 43-letni mieszkaniec miasta, który przechodząc obok zaparkowanego samochodu porysował jego karoserię. Wandal nie spodziewał się jednak, że w samochodzie siedzi świadek zdarzenia. Zaskoczony mężczyzna uciekł do swojego mieszkania. Policjantom próbował wmówić, że o niczym nie wiem, a jeśli coś zrobił to... zrobił to niechcący.
Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w Będzinie przy ulicy Zagórskiej. W zaparkowanej w pobliżu jednej z firm hondzie city siedziała 37-letnia będzinianka. Kobieta zauważyła w pewnym momencie przechodzącego obok auta mężczyznę, który trzymanym w ręce przedmiotem przerysował karoserię na przednim błotniku samochodu. Zaskoczony przez 37-latkę wandal zaczął tłumaczyć się, że nic nie zrobił i uciekł do swojego mieszkania. Wezwany na miejsce zdarzenia patrol policji nie miał problemu z dotarciem do 43-latka. W rozmowie ze stróżami prawa będzinianin próbował wmówić im, że jeśli nawet coś zrobił, uczynił to nieświadomie. O dalszym losie wandala zdecyduje teraz sąd i prokurator. Grozi mu 5 lat więzienia.