Wiadomości

Próbował wmówić że promile, kolizja i ucieczka nie są jego dziełem

Data publikacji 09.05.2016

Dzięki reakcji naocznego świadka swoją nietrzeźwą jazdę zakończył w sobotnie popołudnie w Czeladzi 39-letni kierowca audi a4. Mieszkaniec miasta w ciele którego znajdowało się prawie 3 promile alkoholu został zatrzymany chwilę po tym, jak uciekł z miejsca kolizji na skrzyżowaniu ulic Ogrodowej i Kombatantów. Zatrzymany próbował wmówić policjantom, że to nie on siedział za kierownicą auta. Nie wiedział jednak, że cały czas był bacznie obserwowany przez świadka zdarzenia.

Do zdarzenia doszło około godziny 17.00 przy skrzyżowaniu ulic Ogrodowej i Kombatantów w Czeladzi. Szybko poruszające się audi a4 w pewnej chwili zjechało na pobocze uderzając w przydrożny, betonowy słup. Kierowca auta nie miał zamiaru pozostawać na miejscu kolizji, salwując się ucieczką. Poczynania 39-letniego czeladzianina, siedzącego za kierownicą auta były bacznie obserwowane przez naocznego świadka zdarzenia, który postanowił pojechać za uciekającym samochodem. Jednocześnie informacja o całym zdarzeniu została także przekazana oficerowi dyżurnemu będzińskiej komendy. Wysłany na miejsce policjanci zastali 39-latka w pobliżu samochodu. Mężczyzna twierdził jednak, że to nie on siedział za kierownicą audi w chwili zdarzenia. Na nic nie zdały się jego tłumaczenia. Świadek nie miał bowiem żadnych wątpliwości kto był sprawcą kolizji. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że w ciele mężczyzny znajduje się prawie 3 promile alkoholu.  O dalszym jego losie zdecyduje teraz sąd i prokurator. Czeladzianin stracił już prawo jazdy, teraz grozi mu 2 lata więzienia.

Powrót na górę strony